Ohayo!
Nasze opowiadanie będzie parodią oraz mieszanką paru znanych anime: Bleach, Vampire Knight, Hellsing oraz Death Note, czyli właściwie dla wielbicieli tych oto anime jest idealne. Dla każdego coś dobrego, prawda? Więc tak są trzy pisarki: Michalina/Misa, Wiktoria/Yuuki oraz Ola/Neverli, czyli ja :P
Więc tak oto i prolog:
Prolog
Nie spoglądaj w oczy Shinigami bo ujrzysz wszystko co jest możliwe na świecie. Śmierć. Życie. Nienawiść. Miłość. Nie myśl sobie, że je oszukasz. Nie marz o ich łasce. Uwierz, że jest ktoś kto ich zabija, choć sam jest jednym z nich i morduje chociaż wie jakie są tego konsekwencje. Jest przeciw ich pracy, przeciw pogrzebowi dusz, przeciw walce z Pustymi i przeciw nienawiści do Arrancar'ów. Walczy o coś co jest niemożliwe. Staje się coraz silniejszy, morduje masowo. Nie zastanawia się nad tym czy ten Shinigami będzie na jego usługach czy nie. Po prostu znienacka atakuje z tyłu podczas pojedynku. Jest odważny, silny i bez litości. Nikt nie zna jego prawdziwej twarzy, oczu, włosów, czy nawet pokroju ust, po prostu jest i wyzywa do walki. Mówią o niej "Shinigami Cieni", "Shinigami Mordu". Ona wie co poczyna i pod koniec swej wojny ma zamiar przeprowadzić swoją egzekucję za pomocą arracana, Ulquiorry. Sama decyduje o losie innych, a także swoim. Nie ma zamiaru nadal oglądać rządu Bogów Śmierci chociaż sama nie wie czemu robi te rzeczy, ale czuje w głębi wydawane rozkazy "zabij", "niech ginie", "niech cierpi". Shinigami to bezsensowny status, który niszczy każdego kto do niego przynależy, a także wie, że takowy istnieje - powiada morderczyni Shinigami - sama wiem o tym bo stałam kiedyś w ich szeregach, ale pewnego dnia rozzłoszczono mnie, a ja jak to ja stanęłam do wojny, sama przeciw setkom, pomyślałam wtedy, nie wiem co mnie w tamtym kierunku popchnęło, ale czułam, że to moja wewnętrzna aura. Aura, która była potężniejsza od tamtej dziesiątki, którą unicestwiłam w zaledwie sześć minut, bułka z masłem to ich zabijaniem i po chwili zastanowiłam się nad swoim czynem i doszłam do wniosku, iż jestem... niewyobrażalnie silna jak na tak młodą Shinigami, choć teraz zwię się ich morderczynią to i tak nadal nią jestem i wiem, że kiedyś sama zgodzę się na swoją śmierć, śmierć honorową - mówi. Jest tą, która walczy za niewyobrażalną i bardzo istotną rzecz, która dla niej stanowi tylko i wyłącznie głupotę, a według jej nowej znajomej, Misy coś wyjątkowego, dlatego zostaje zebrana grupa istot nieśmiertelnych z wielką mocą, a także paru ludzi o wielkiej wyobraźni i inteligencji. Zostaje zebrana grupa...